24. Wieża życia, czyli „Tysiąc pięter” Katharine McGee

546833-352x500

Tytuł: „Tysiąc pięter”
Autor: Katharina McGee
Wydawnictwo: Moondrive
Ocena; 7/10

Avery:

W swoim życiu wszystko mi się układało. Każdy uważał mnie za najpiękniejszą, najdoskonalszą… idealną. Miałam wszystko czego dusza zapragnie. Ale ja nie chciałam taka być i nie chciałam tego wszystkiego. Chciałam dostać to, o czym nie mogłam nawet pomarzyć. Chciałam kochać. Kochać, tego jedynego którego nie było mi wolno

Leda:

Wiem, że to nic nie da, ale może chociaż jedna tabletka i uda mi się być bardziej doskonałą? Może dzięki temu uda mi się zaprzyjaźnić z Avery i innymi z wyższych pięter? Kto wie co dzięki temu może się wydarzyć… będę pewnie bardziej pewna siebie, odważna, bystrzejsza, ale czy później wywoła to jakieś konsekwencje…?

Eris: 

Miałam wszystko. Cudowną rodzinę, przyjaciół, pieniądze, niczego mi nie brakowało. Z dnia na dzien straciłam to wszystko. Moj świat sie zawalił. Czy dam sobie radę?

Rylin:

W moim życiu wiele się wydarzyło. Zostałam sama z siostrą. Musiałyśmy sobie radzić. Ale co zrobić, gdy serce podsuwa Ci kogoś, dla kogo myślisz, że będziesz  tylko dziewczyną z dolnych pięter?

Czym urzekła mnie ta historia? Dlaczego uważam, że jest ona podobna do „Plotkary” i „Pretty Little Liars”, a także „Wielkich kłamstewek”? O tym poniżej.

3.jpg
Książka rozpoczyna się od momentu, kiedy autorka przedstawia nam moment upadku pewnej osoby z wieży. Nie wiemy kim jest ta osoba, McGee pozostawia w nas pewien niedosyt i niepewność, przez który chcemy czytać jak najszybciej, aby na końcu dowiedzieć się kto zginął.

Jednak to nie jest główny motyw tej książki. Śmierć… morderstwo jest to skutek wszystkim kłamstw i manipulacji, przez które dla jednej z osoby skończyło się to tragicznie.

Główne bohaterki – Avery, Rylin, Eris i Leda nie są paczką najlepszych przyjaciółek. Trójka dziewczyn nie ma nawet pojęcia o istnieniu Rylin do czasu, gdy w wyniku zbiegu zdarzeń ich drogi się złączyły. Avery, Eris i Leda są przedstawicielkami mieszkańców najwyższych pięter, natomiast Rylin tych z najniższych.

Do moich ulubionych bohaterek należy Rylin. Pomimo tego, że wiem iż postępuje w niektórych sytuacjach niezgodnie z prawem, to jednak walczy o swoją rodzinę i o miłość. Nie poddaje się, gdyż wie, że jest dla swojej siostry jedyną opoką i musi się nią opiekować. Jest bardzo silna, ale z drugiej strony też krucha. Też potrzebuje kogoś, kto może się nią zaopiekować.

Wracając teraz do postawionych wyżej pytań. Dlaczego uważam, że ta historia jest podobna do wyżej wymienionych książek/seriali. Kto z Was czytał bądź oglądał, to wie, że w „Plotkarze” elita Manhattanu miesza się z mieszkańcami Brooklynu i łączą ich różne sekrety i kłamstwa. W „Pretty Little Liars” paczkę przyjaciół i wrogów łączą mniejsze i większe tajemnie i oszustwa. A co do „Wielkich kłamstewek” to historia też zaczyna się od morderstwa. Nie wiem kto umarł, ale wiem, że ktoś nie żyje.

A dlaczego mówię, że mnie oczarowała? Dlatego, że bohaterowie stworzeni są w cudowny sposób, pomimo tego, że robią niekiedy straszne głupoty to dalej się ich lubi i chce się czytać co wydarzy się dalej. A do tego wizja świata przyszłości, jest moim zdaniem genialnie wykreowana i wydaje mi się, że mogłabym się odnaleźć w ich świecie.

Już teraz z niecierpliwością czekam na kontynuację! Nie mogę się doczekać co wydarzy się dalej i co los szykuje dla naszych dziewczyn.

Za egzemplarz bardzo serdecznie dziękuję WYDAWNICTWU MOONDRIVE.

md 

7 myśli w temacie “24. Wieża życia, czyli „Tysiąc pięter” Katharine McGee

Add yours

Dodaj komentarz

Website Built with WordPress.com.

Up ↑